Już set, który niedzielny mecz rozpoczął miał jak się okazało bardzo istotne znaczenie. Gospodynie były w nim na najlepszej drodze, by zwyciężyć prowadząc m.in. 13:4 i 16:7. Zgoła nieoczekiwanie jednak nasz zespół zatracił skuteczność „na siatce”. – Podawaliśmy przeciwniczkom w wielu akcjach pomocną dłoń. Nie skończyło się to dobrze, bo wygranego seta wypuściliśmy, a później do równowagi nie było nam łatwo powrócić – opowiada Miłosz Majka, jeden z trenerów I-ligowca ze Szczyrku.
Siatkarki SMS PZPS triumfowały wprawdzie wyraźnie w partii drugiej 25:19, w której odskoczyły w połowie i tym razem doścignąć się nie dały, ale kolejne sety przyniosły bardzo zażartą batalię. Odsłona numer 3 to błyskawiczne 8:2 na korzyść poznanianek, pościg gospodyń w dalszej fazie i zmarnowana okazja, by szalę przechylić. W tym fragmencie to rywalki wykazały się większą odwagą w ataku. Zawodniczki z Wielkopolski poszły za ciosem i były bliskie triumfu 3:1, w końcówce zagrywki Martyny Borowczak, w tym as serwisowy na zakończenie seta, były najistotniejsze.
Tie-break to niezły start naszej drużyny i prowadzenie 5:3. Przy zmianie stron zaliczką dysponowały jednak świetnie spisujące się w obronie przyjezdne, które następnie zbudowały cenną zaliczkę 10:7. Uczennice szybko wyrównały, by od stanu 10:10 nie dopisać do swojego konta nawet „oczka”.
W szeregach SMS PZPS liderką była dziś Martyna Borowczak, zdobywając 22 punkty. Pokaźne okazały się również osiągnięcia personalne Martyny Czyrniańskiej (18) i Julity Piaseckiej (17).
SMS PZPS Szczyrk - Enea Energetyk Poznań 2:3 (20:25, 25:19, 26:28, 27:25, 10:15)
SMS PZPS: Dominika Pierzchała, Katarzyna Hyży, Magdalena Stambrowska, Martyna Borowczak, Julita Piasecka, Natalia Szmajduch, Zuzanna Kulig, Aleksandra Czaplicka, Martyna Leoniak, Martyna Czyrniańska, Martyna Łazowska, Olga Musiał, Izabela Dąbrowska, Magda Kubas
Trenerzy: Wiesław Popik, Miłosz Majka, Joanna Staniucha-Szczurek, Waldemar Kawka