Także mecz numer 3. w rozgrywkach I-ligowych sezonu 2023/2024 nie przyniósł naszym uczennicom zwycięstwa, ale w porównaniu do poprzednich spotkań zarysował się progres w boiskowych poczynaniach.
O tym, jak zacięta była sobotnia rywalizacja świadczą dobitnie pomeczowe statystyki. Próżno w nich szukać różnicy, która przechyliła szalę na korzyść bardziej doświadczonych siatkarek B&B LTS Legionovii. Obie drużyny zanotowały taką samą liczbę 13 punktowych bloków, atakowały i przyjmowały na podobnym procencie, a w polu serwisowym o asa więcej odnotowały legionowanki, jednakże popełniły nieco więcej błędów własnych.
Tak wyrównany przebieg spotkania można określić mianem niespodzianki. Wniosek ten jest o tyle zasadny, że ekipa ze Szczyrku swoje wcześniejsze mecze wyjazdowe w Białymstoku i Węgrowie przegrała bez żadnych punktowych łupów. Były też inne okoliczności, które niekoniecznie sprzyjały zbudowaniu optymalnej dyspozycji na premierowy w sezonie domowy występ. – Trapiły nas trochę kontuzje, a dzień przed meczem mieliśmy uroczystą inaugurację roku szkolnego, co również pochłonęło zaangażowanie dziewczyn. Optymalnego przygotowania więc nie mieliśmy – zauważa Joanna Staniucha-Szczurek, II trener SMS PZPS.
W sobotni wieczór drużyny wygrywały sety na przemian. Prowadzenie po wygranej 25:21 zdobył zespół z Legionowa, w którego szeregach najlepiej poczynała sobie atakująca Marta Duda. W kilku sytuacjach gospodynie nie potrafiły opanować nerwów, by oddać rywalkom 9 „oczek”. Pod kontrolą uczennic przebiegał set kolejny, było w nim 16:12 czy 21:16 i mimo pościgu przyjezdnych zwrot nie nastąpił, a zwiastowało to tylko dalsze emocje.
Z największą dysproporcją przebiegała odsłona numer 3, w której podopieczne trenera Grzegorza Kowalczyka odskoczyły na 8:1, a później 16:5. Znacząca różnica zmniejszyła się w końcowej fazie seta, co miało wpływ na przebieg następnego. Po wygranej zawodniczek SMS PZPS 25:21 rozdział punktów stał się faktem. Więcej zgarnęły ich siatkarki B&B LTS Legionovii, choć tie-break mógł potoczyć się inaczej. Przy stanie 7:6 dla przyjezdnych miała miejsce sytuacja, która wzbudziła kontrowersje, punkt powędrował na konto legionowianek i to one zachowały opanowanie na finiszu ciekawej potyczki. – Nie zmienia to faktu, że trzeba dziewczyny za ich ambitną postawę pochwalić. Obecność sporej grupy rodziców na meczu była dla nich dodatkową presją, ale potrafiły z mocnymi rywalkami powalczyć – dodaje Staniucha-Szczurek.
Najwięcej punktów zapisały na swoim koncie Duda (24) i Katarzyna Bagrowska (23), dla SMS-u pod szkoleniową pieczą Waldemara Kawki – Karolina Nadera (16) oraz Zofia Brzoza (15).
SMS PZPS Szczyrk - B&B LTS Legionovia Legionowo 2:3 (21:25, 25:22, 18:25, 25:21, 9:15)
SMS PZPS: Amelia Dombrowska, Natasza Ornoch, Anna Dorywalska, Wirginia Mulka, Rozalia Moszyńska, Karolina Nadera, Aleksandra Adamczyk, Kornelia Drosdowska, Zuzanna Suska, Oliwia Jaroń, Nadia Siuda, Zofia Brzoza, Maja Koput
Trenerzy: Waldemar Kawka, Joanna Staniucha-Szczurek
O tym, jak zacięta była sobotnia rywalizacja świadczą dobitnie pomeczowe statystyki. Próżno w nich szukać różnicy, która przechyliła szalę na korzyść bardziej doświadczonych siatkarek B&B LTS Legionovii. Obie drużyny zanotowały taką samą liczbę 13 punktowych bloków, atakowały i przyjmowały na podobnym procencie, a w polu serwisowym o asa więcej odnotowały legionowanki, jednakże popełniły nieco więcej błędów własnych.
Tak wyrównany przebieg spotkania można określić mianem niespodzianki. Wniosek ten jest o tyle zasadny, że ekipa ze Szczyrku swoje wcześniejsze mecze wyjazdowe w Białymstoku i Węgrowie przegrała bez żadnych punktowych łupów. Były też inne okoliczności, które niekoniecznie sprzyjały zbudowaniu optymalnej dyspozycji na premierowy w sezonie domowy występ. – Trapiły nas trochę kontuzje, a dzień przed meczem mieliśmy uroczystą inaugurację roku szkolnego, co również pochłonęło zaangażowanie dziewczyn. Optymalnego przygotowania więc nie mieliśmy – zauważa Joanna Staniucha-Szczurek, II trener SMS PZPS.
W sobotni wieczór drużyny wygrywały sety na przemian. Prowadzenie po wygranej 25:21 zdobył zespół z Legionowa, w którego szeregach najlepiej poczynała sobie atakująca Marta Duda. W kilku sytuacjach gospodynie nie potrafiły opanować nerwów, by oddać rywalkom 9 „oczek”. Pod kontrolą uczennic przebiegał set kolejny, było w nim 16:12 czy 21:16 i mimo pościgu przyjezdnych zwrot nie nastąpił, a zwiastowało to tylko dalsze emocje.
Z największą dysproporcją przebiegała odsłona numer 3, w której podopieczne trenera Grzegorza Kowalczyka odskoczyły na 8:1, a później 16:5. Znacząca różnica zmniejszyła się w końcowej fazie seta, co miało wpływ na przebieg następnego. Po wygranej zawodniczek SMS PZPS 25:21 rozdział punktów stał się faktem. Więcej zgarnęły ich siatkarki B&B LTS Legionovii, choć tie-break mógł potoczyć się inaczej. Przy stanie 7:6 dla przyjezdnych miała miejsce sytuacja, która wzbudziła kontrowersje, punkt powędrował na konto legionowianek i to one zachowały opanowanie na finiszu ciekawej potyczki. – Nie zmienia to faktu, że trzeba dziewczyny za ich ambitną postawę pochwalić. Obecność sporej grupy rodziców na meczu była dla nich dodatkową presją, ale potrafiły z mocnymi rywalkami powalczyć – dodaje Staniucha-Szczurek.
Najwięcej punktów zapisały na swoim koncie Duda (24) i Katarzyna Bagrowska (23), dla SMS-u pod szkoleniową pieczą Waldemara Kawki – Karolina Nadera (16) oraz Zofia Brzoza (15).
SMS PZPS Szczyrk - B&B LTS Legionovia Legionowo 2:3 (21:25, 25:22, 18:25, 25:21, 9:15)
SMS PZPS: Amelia Dombrowska, Natasza Ornoch, Anna Dorywalska, Wirginia Mulka, Rozalia Moszyńska, Karolina Nadera, Aleksandra Adamczyk, Kornelia Drosdowska, Zuzanna Suska, Oliwia Jaroń, Nadia Siuda, Zofia Brzoza, Maja Koput
Trenerzy: Waldemar Kawka, Joanna Staniucha-Szczurek
