Szczyrkowianki mogą żałować, że dwa sety otwierające mecz nie potoczyły się ostatecznie po ich myśli. W premierowym zawodniczki SMS PZPS prowadziły nawet 14:9, ale zaliczkę straciły, a w grze „na przewagi” to rywalki popisywały się kluczowymi akcjami w defensywie i kontrami. Pod kontrolą gospodyń przebiegły za to najważniejsze fragmenty partii numer 3 i 4, w których uwidoczniła się wyższość naszej drużyny w bloku (19 do 12 w bezpośrednich punktach na koniec meczu). Co istotne, podopieczne trenera Wiesława Popika nie podłamały się, gdy w trzecim secie siatkarki przyjezdne odskoczyły na 16:12, notując znakomity pościg. Tie-break to z kolei równa walka do stanu 4:4, niebawem jednak poznanianki wypracowały zaliczkę 10:5, której nie oddały przy wysokiej skuteczności w ataku.
Dla SMS PZPS najwięcej punktów zdobyła Julita Piasecka – 20. Z 17 „oczkami” piątkowe spotkanie zakończyła Paulina Damaske, a z 10 Weronika Szlagowska.
– Dziewczyny należy bardzo pochwalić za walkę, którą podjęły pomimo przegranych minimalnie setów. To kolejny mecz, w którym „biją się” na całego z zespołem z czołówki I ligi. Powody do optymizmu więc mamy, choć szkoda, że tie-break nie był dla nas pomyślny – ocenia Miłosz Majka, jeden z trenerów SMS PZPS.
SMS PZPS Szczyrk – Enea Energetyk Poznań 2:3 (26:28, 23:25, 25:21, 25:22, 9:15)
SMS PZPS: Julita Piasecka, Zuzanna Kulig, Dominika Pierzchała, Oliwia Poreda, Martyna Borowczak, Karolina Drużkowska, Martyna Łazowska, Martyna Czyrniańska, Sonia Stefanik, Katarzyna Hyży, Weronika Szlagowska, Paulina Damaske, Aleksandra Justka, Julia Mazur
Trenerzy: Wiesław Popik, Miłosz Majka, Joanna Staniucha-Szczurek