Powrót naszych zawodniczek do I-ligowej rywalizacji okazał się trudny, a mecz wyjazdowy w Imielinie nie przyniósł sukcesu.
- Przystąpiliśmy do meczu po długiej przerwie i to było widać. Potrzebujemy trochę czasu, żeby złapać nasz rytm. Aczkolwiek mimo przegranej 0:3 nie byliśmy wcale bez szans. Szkoda końcówki drugiego seta, bo mecz mógł się jeszcze trochę inaczej potoczyć - mówi Marcin Orlik, szkoleniowiec I-ligowej drużyny SMS PZPS.
Nasz zespół wysoko przegrał premierową partię, ale w kolejnej prowadził 20:16. Na finiszu lepiej zaprezentowały się zawodniczki z Imielina, które najwięcej zdobyczy uzyskały w polu serwisowym, ale i korzystając z błędów własnych uczennic SMS PZPS. Set trzeci miał przebieg wyrównany, dopiero za jego połową - od stanu 16:15 dla MKS COPCO - gospodynie przejęły inicjatywę. Ponownie ich sporym atutem była zagrywka. Przyjezdne próbowały zmienić oblicze tej odsłony, ale zdołały zbliżyć się z wyniku 24:19 na 24:22.
Dla SMS PZPS najwięcej punktów zdobyły: Daria Wieczorek i Natasza Ornoch (po 9). 8 "oczek" dołożyła Anna Dorywalska.
MKS COPCO Imielin - SMS PZPS Szczyrk 3:0 (25:15, 25:22, 25:22)
SMS PZPS: Maja Koput, Anna Dorywalska, Natasza Ornoch, Gabriela Robińska, Nadia Siuda, Daria Wieczorek, Zofia Pinderska, Natalia Struzik, Aleksandra Wika, Michalina Sikora, Hanna Kaczyńska, Maria Kaczmarzyk, Zofia Bąkowska, Nicole Gucwa
Trenerzy: Marcin Orlik, Sebastian Tchórz