• Przejdz do treści : Alt 1
    Mapa witryny: Alt 2
    Tekstowa: Alt 3
    Kontrast: Alt 4
    * Na Maku zamiast klawisza Alt używaj Ctrl+Option(⌥)

Ostatni domowy na maksymalnym dystansie

Ostatni domowy na maksymalnym dystansie
Zacięty i wyrównany był niedzielny mecz w Szczyrku, w którym zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZPS mierzyły się z Trans-Ann Płomieniem Sosnowiec w swoim ostatnim domowym występie w tym sezonie I-ligowym.

Siatkarki Trans-Ann Płomienia Sosnowiec potrzebowały zwycięstwa za 3 punkty w Szczyrku, aby przedłużyć swoje nadzieje na udział w fazie play-off 1. Ligi Kobiet. Gospodynie ani myślały zadanie im ułatwiać, przez co rywalizacja miała bardzo wyrównany przebieg. Co więcej, to uczennice ze Szczyrku znacznie lepiej radziły sobie w początkowej części niedzielnego spotkania. Po ataku Marty Twardoch w antenkę i następującym po nim asie serwisowym Igi Marszałkowicz, miejscowe uzyskały przewagę 14:9. Trener Krzysztof Zabielny poprosił o przerwę, ale uwagi zdały się na niewiele, bo jego podopieczne zostały rozbite, zdobywając w całym secie ledwie 16 „oczek”.

Na podobny przebieg zanosiło się zresztą po pierwszej zmianie stron. Gdy punkt w polu zagrywki dała swojej drużynie Zofia Brzoza, zrobiło się 6:2 dla SMS PZPS. Jednym z kluczowych momentów okazało się wprowadzenie na parkiet Gabrieli Borawskiej, która – choć nie od razu – dała pozytywny impuls dla poprawy gry Trans-Ann Płomienia. Szczyrkowianki były blisko wygranej, gdy dysponowały zaliczką 17:13 czy 21:18. Wszystko to uległo odmianie przy zagrywkach Moniki Karnickiej. 6 punktów z rzędu przyjezdnych to w dużym stopniu konsekwencja pomyłek (łącznie aż 13 w tej partii) uczennic, m.in. ważnych ataków Agaty Milewskiej i Rozalii Moszyńskiej poza boisko przy „stykowym” rezultacie.

Znacznie mniej zaciętej walki dostarczyły sety następne. To, co do zapamiętania z odsłony numer 3, to 7 bloków, jakie zapisały na swoim koncie zawodniczki ze Szczyrku. Ich dominacja nie podlegała dyskusji, bo choć wygrały 25:22, to wcześniej dysponowały przewagą m.in. 21:15. Sosnowiczanki wzięły srogi rewanż 25:19, co osiągnęły wysoką skutecznością w ataku z najczęściej punktującą w tym elemencie Magdaleną Bagniak (19 pkt. w całym spotkaniu).

Tie-break to ciąg dalszy emocji i często zmieniające się prowadzenie. Po kontrze Bagniak było 8:6 dla ekipy z Sosnowca, ale podopieczne Waldemara Kawki się nie poddały. Szala zdawała się przechylać na ich korzyść, gdy Moszyńska „pocelowała” serwisem Olgę Samul na 12:9, ale po przerwie na żądanie szkoleniowca drużyny wyżej notowanej w tabeli doszło do kolejnego zwrotu. „Kiwka” Borawskiej doprowadziła do piłki meczowej dla Trans-Ann Płomienia (14:13), za moment taką okazję miały uczennice SMS PZPS, by ostatecznie... przegrać 15:17 po ataku w aut Nataszy Ornoch.

Najwięcej punktów dla SMS PZPS zdobyły dziś: Brzoza (16) i Ornoch (15), cały zespół aż 17-krotnie powiększał dorobek blokiem.

SMS PZPS Szczyrk - Trans-Ann Płomień Sosnowiec 2:3 (25:16, 23:25, 25:22, 19:25, 15:17)

SMS PZPS:
Iga Marszałkowicz, Oliwia Jaroń, Zofia Brzoza, Natasza Ornoch, Rozalia Moszyńska, Nadia Siuda, Zuzanna Suska, Agata Milewska, Aleksandra Adamczyk, Wirginia Mulka, Karolina Nadera, Anna Dorywalska, Kornelia Drosdowska, Amelia Dombrowska
Trenerzy: Waldemar Kawka, Joanna Staniucha-Szczurek

Zobacz inne wpisy