
Bardzo wyraźna przewaga w ataku i bloku były najistotniejszymi aspektami czwartkowego meczu, który przebiegł niemal w całości pod dyktando zawodniczek SMS PZPS. W pierwszym ze wspomnianych elementów miejscowe odnotowały 57 punktów przy ledwie 30 rywalek. Różnica w bloku jest również niemal 2-krotna, a mianowicie 13 do 7 na korzyść uczennic.
Od scenariusza przewagi SMS PZPS odbiega najbardziej finisz premierowego seta. Gospodynie prowadziły w nim m.in. 8:5 i 16:13, by od stanu 21:20 nie zdobyć ani jednego "oczka", głównie wskutek zbyt dużej liczby własnych błędów. Do siatkarek z Krosna należał także wstęp drugiej partii, ale po przekroczeniu dwucyfrowej granicy ekipa ze Szczyrku nabrała rozpędu. Set trzeci to walka zacięta i doskonała końcówka miejscowych, które były już nie do zatrzymania po kolejnej zmianie stron.
Zdecydowaną liderką poczynań SMS PZPS była w czwartkowy wieczór Julia Lenik, notująca 26 punktów. 15 znalazło się na koncie Karoliny Staniszewskiej, a 12 Natalii Kecher, która popisała się zarazem aż 7 "czapami".
- Cieszy, że dziewczyny odblokowały się w ataku i wykazywały dużo mądrości w tym elemencie, dobrze omijając lub obijając blok rywalek. Nad tym mocno ostatnio pracujemy, aby poprawić jakość ataku - mówi jeden z trenerów I-ligowej drużyny Ireneusz Waleczek. - Dziewczyny wykazały dużą wolę walki, wytrzymywały presję gry punkt za punkt, a nawet potrafiły odrabiać kilkupunktowe straty. Zaowocowało to korzystnym rezultatem i dobrze się stało, bo zwycięstwo było nam potrzebne, jak tlen - dodaje Waleczek.
SMS PZPS Szczyrk - Karpaty Krosno Glass KPU w Krośnie 3:1 (21:25, 25:21, 25:20, 25:16)
SMS PZPS: Rozalia Moszyńska, Natalia Kecher, Julia Lenik, Aleksandra Walczak, Karolina Staniszewska, Olga Musiał, Justyna Jankowska, Antonina Serafinowska, Wiktoria Zagumny, Oliwia Pietrzak, Patrycja Majos, Maria Spławska, Klaudia Łyduch, Magda Kubas
Trenerzy: Wiesław Popik, Ireneusz Waleczek