Mecz równej walki i długich wymian, w którym wynik równie dobrze mógł przybrać odwrotny kierunek - tak w skrócie podsumować można niedzielną konfrontację z udziałem naszych uczennic w Krośnie. Ostatecznie jednak scenariusz okazał się bliźniaczy do wspomnianego na wstępie starcia w Szczyrku. Łupem zespołu przyjezdnego padł set, który mecz otworzył, w pozostałych górą w najważniejszych momentach były gospodynie - w tym przypadku siatkarki Karpat Krosno Glass KPU, które nie oddały naszej drużynie punktów.
Atutem zawodniczek SMS PZPS w dzisiejszym meczu była zagrywka, którą konsekwentnie czyniły sporo kłopotów przyjmującym konkurentek. W secie czwartym na koncie ekipy ze Szczyrku znalazły się nawet 4 asy serwisowe, które pozwoliły na nawiązanie równorzędnej batalii. Podopieczne trenerów Wiesława Popika i Ireneusza Waleczka nie ustępowały również krośniakom w elemencie bloku - obu zespołom zaliczono po 11 "czap". Dyspropocja na rzecz miejscowych uwidoczniła się w ataku, co przechyliło szalę na rzecz Karpat Krosno Glass KPU.
W najlepszym w swoim wykonaniu secie, przynajmniej patrząc na końcowy efekt, szczyrkowianki odskoczyły rywalkom na 20:11 i mimo ich pościgu na finiszu udanie zainicjowały spotkanie. Szkoda najbardziej z kolei partii numer 3, która na przewagi padła łupem drużyny z Krosna, choć SMS PZPS prowadził w niej w miarę komfortowo 18:13, następnie m.in. 24:22.
Z najbardziej pokaźnym indywidualnie dorobkiem mecz zakończyła Julia Lenik, która punktowała 14-krotnie. Bardzo dobrze wypadły nasze środkowe - Rozalia Moszyńska oraz Magdalena Stambrowska, które zgromadziły odpowiednio 13 i 11 "oczek".
Karpaty Krosno Glass KPU w Krośnie - SMS PZPS Szczyrk 3:1 (22:25, 25:20, 28:26, 25:23)
SMS PZPS: Rozalia Moszyńska, Wiktoria Zagumny, Julia Lenik, Karolina Staniszewska, Magdalena Stambrowska, Olga Musiał, Oliwia Pietrzak, Patrycja Majos, Magda Kubas, Klaudia Łyduch
Trenerzy: Wiesław Popik, Ireneusz Waleczek