Na inaugurację turnieju w Zenicy biało-czerwone zmierzyły się z gospodyniami. Mecz miał przebieg całkowicie jednostronny, a dominacja podopiecznych trenera Wiesława Popika nie podlegała żadnej dyskusji. Kluczem do przejęcia inicjatywy była solidna zagrywka Polek, ich skuteczność na siatce, ale również mnóstwo pomyłek juniorek z Bośni i Hercegowiny. - To było ważne zwycięstwo, bo po długiej przerwie zagraliśmy o stawkę, kontrolując mecz od początku aż do końca - podsumował szkoleniowiec.
Wśród polskiej ekipy najwięcej punktów zdobyły Julia Orzoł (12) oraz Karolina Drużkowska, w poprzednich latach uczennica SMS PZPS w Szczyrku, która zwieńczyła potyczkę z 10 "oczkami" na koncie. Na odnotowanie zasługuje także 7 pkt. podopiecznej naszej placówki Martyny Czyrniańskiej.
Tylko w premierowym secie wyrównaną walkę z polskim zespołem nawiązały z kolei Słowaczki. Po nerwowej końcówce nasza reprezentacja wygrała 27:25, po czym złapała właściwy rytm gry. Polki odskoczyły rywalkom już na wstępie seta na 8:0, później dystans systematycznie i konsekwentnie budowały. Liderką w poczynaniach biało-czerwonych była Czyrniańska. Od stanu 10:10 w trzeciej partii nastąpił kluczowy "odjazd", gdy przewaga wzrosła do 23:17 stało się jasne, że kolejne efektowne zwycięstwo ziści się.
Prócz 21 pkt. Czyrniańskiej solidny dorobek 14 "oczek" przy wysokiej skuteczności w ataku zgromadziła inna z naszych uczennic Julita Piasecka. 3 blokami popisała się środkowa Katarzyna Hyży. Na parkiecie pojawiły się również związane z SMS PZPS - Martyna Łazowska, Dominika Pierzchała, Martyna Borowczak i Sonia Stefanik.
Polska - Bośnia i Hercegowina 3:0 (25:11, 25:12, 25:10)
Polska - Słowacja 3:0 (27:25, 25:15, 25:18)
Polska: Dominika Pierzchała, Martyna Łazowska, Julia Orzoł, Katarzyna Hyży, Julita Piasecka, Martyna Czyrniańska, Ewa Kostera, Karolina Drużkowska, Sonia Stefanik, Martyna Borowczak, Izabela Dąbrowska (libero), Natalia Rejment (libero)
Trener: Wiesław Popik
Foto: CEV